piątek, 9 listopada 2018

Epilog - "You always will be my summer love"

- Masz wszystko? - spytał po raz setny idący obok mnie Liam.
- Tak! - przewróciłam oczami, bo jeśli jeszcze raz to usłyszę to chyba zwariuję.
Przeszliśmy całe lotnisko i stoimy właśnie przed odprawą, do której zostało mi 10 minut. 10 minut i się z nim pożegnam. 10 minut i wrócę do rzeczywistości. 10 minut i będę musiała zapomnieć. Odłożyłam wszystko co miała w rękach, po czym odwróciłam się bo bruneta. 
- Musisz pamiętać o podlewaniu kwiatów w domu. 
- Wiem.
- I o jedzeniu śniadań.
- To też wiem Mal.
- Wiem, ale chcę mieć pewność, że będziesz się zdrowo odżywiał i dbał o dom.
- Gdybyś nie wyjeżdżała byłoby mi łatwiej.
- Będę zawsze pod telefonem. Jakby coś się działo od razu dzwoń albo pisz - podeszłam do niego jeszcze bliżej niż stałam wcześniej. Złączył nasze dłonie a wzrok przeniósł na coś za mną.
- Jest coś co mogę zrobić, by cię u zatrzymać? 
- Przytul mnie i nigdy nie puszczaj - wyszeptałam, czując jak po policzkach zaczynają mi spływać łzy. 
- Pasażerowie lotu do Warszawy, proszeni są do odprawy.
Przytuliłam się jeszcze mocniej do Liama, po czym pocałowałam go z miłością i czułością. Oddał pocałunek, lecz przerwał nam ponownie głos pani z obsługi. 
- You always will be my summer love* - zanucił cicho patrząc mi prosto w oczy. 
Nie mogąc znieść natłoku emocji, pocałowałam go ponownie po czym zabrałam swoje rzeczy i udałam się do stanowiska z odprawą. Podając swój paszport oraz bilet lotniczy odwróciłam głowę, by ostatni raz spojrzeć na bruneta. Stał nadal w tym samym miejscu, a wokół niego zaczęli zbierać się fotoreporterzy. Zaczął rozdawać autografy, a ja uznałam ten moment za odpowiedni, by wejść na pokład samolotu i stawić czoła rzeczywistości.

                                        
                                                      ***


 Gdy parę godzin później jechałam już do domu dotarło do mnie, że to faktycznie koniec mojej historii z zespołem. W momencie gdy taksówka zaparkowała na podjeździe, z domu wybiegła moja mama. Ledwo wyszłam z samochodu, a już rzuciła mi się na szyję. Sprawiła tym samym, że zaczęłam płakać jak małe dziecko. Jedyne co w tamtym momencie słyszałam to "Będzie dobrze kochanie".


                TO BE CONTINUED...


                                            -----------------------------


 * "You always will be my summer love - Zawsze będziesz moją letnią miłością". Jest to tekst piosenki "Summer Love" One Direction.

W najbliższym czasie dodam posta "podsumowującego", ale jak na razie czytajcie, komentujcie i bawcie się tym opowiadaniem.