środa, 2 stycznia 2019

Witajcie w nowym roku!

Witam wszystkich w nowym roku! 


Jakiś czas temu pod ostatnim rozdziałem napisałam, że zrobię małe podsumowanie i właśnie teraz zamierzam to zrobić.

Jak wiecie ten blog istnieje już parę lat, a dokładnie 5. 5 lat! Możecie w to uwierzyć?
Zaczynałam go pisać z przyjaciółką i miałyśmy plany stworzyć coś co będziecie z przyjemnością czytać. Życie tak się ułożyło, że skończyłam swoje opowiadanie, a blog należy tylko do mnie. 
Jeśli ktoś tu jest od początku to wie, że Sandra ma swojego bloga i zamieszcza w nim swoją twórczość (która jest swoją drogą per-fect).

Przez te parę lat miała myśli: "Ktoś to w ogóle czyta?" "Warte są moje wszystkie godziny poświęcone pisaniu dla jednego wyświetlenia na miesiąc?". Chciałam zakończyć pisanie, bo nie widziałam w tym dalszego sensu. Całe szczęście miałam przy sobie kogoś kto mnie zawsze wspierał, dawał tego przysłowiowego "kopa w dupę". Gdyby nie ona to nie czytalibyście teraz tego posta, a ja nie miałabym komu podziękować za zaangażowanie. 

 5978... <-- Tyle osób weszło na mojego bloga w ciągu tych pięciu lat. 
 65... <-- Tyle osób skomentowało rozdziały w ciągu tych pięciu lat.
Dla jednych to mało, dla innych dużo. A dla mnie? Są to liczby, których się nie spodziewałam. Zaczynając pisać miałam w głowie myśl... "Chciałabym, żeby było chociaż 100 wejść, żebym widziała, że jednak ktoś tu zagląda". 
Nie jestem w stanie podziękować każdemu z osobna, więc zrobię to ogólnie.
Dziękuję! Dziękuję! I jeszcze raz dziękuję! 
Pisanie dla was było czystą przyjemnością, dlatego chyba mogę już ogłosić, że będzie 2 część! 
Jestem w trakcie pisanie, ale przez parę tygodni, a może nawet miesięcy nie będzie publikowana. Chcę być w 100% zadowolona z tego co chcę wam przekazać, więc wszystkich ciekawych proszę o cierpliwość. 
Rozdziały będą dłuższe, a fabuła ciekawsza i to tyle ile mogę wam zdradzić. 
Śledźcie bloga, ponieważ może się okazać, że wcześniej będę miała dla was mały przedsmak moich nowości!


W związku z tym, że zaczęliśmy nowy rok 2019, chciałabym wam życzyć szczęścia, zdrowia i miłości. Bawcie się, szalejcie (jak ja, bo to ostatni rok gdy jestem nastolatką) i przede wszystkim czerpcie z życia tyle dobra ile jesteście w stanie znieść. 

Na ten moment ode mnie to wszystko. Trzymajcie się cieplutko i do następnego!