piątek, 29 maja 2015

19. To kiedy wyjeżdżamy?


      Czytasz------->komentujesz------>motywujesz

                    -----------------------------------------------------
                                        ----------------------------

Po obiedzie poszliśmy na spacer. Do domu wróciliśmy po 2 godzinach. Weszliśmy do salonu skąd dochodziły czyjeś głosy. Na kanapie siedzą chłopcy i Nikola, ale bez Lucy i Zayna.
- Gdzie Lucy? - spytałam siadając obok Liama.
- Na górze z Zaynem. A właśnie Niall dzwoniła twoja mama i kazała ci przekazać, że jak wrócisz masz do niej zadzwonić - powiedział Liam patrząc na blondyna.
- Okey. To lecę zadzwonić, a potem może obejrzymy sobie jakiś film? - powiedział zwracając się do mnie.
- Jestem za - odpowiedział mu Harry, a my wybuchnęliśmy śmiechem.
- Chodziło mi o Malwinę, a nie o ciebie.
- Ale nie ma sprawy. Możemy obejrzeć coś razem - powiedziałam do wszystkich. Niall chyba nie był z tego faktu zadowolony, ale nie chciałam robić przykrości reszcie. Blondyn poszedł zadzwonić, a ja poszłam do pokoju Nialla odłożyć torebkę.
                                      
                                                 * OCZAMI LUCY *

- Zayn co będziemy robić przez resztę dnia? - spytałam siadając na fotelu w jego pokoju.
- A co byś powiedziała na randkę?
- Yyy... Okey, zgadzam się - podeszłam do niego i przytuliłam. - Ale czekaj! Nie pójdę obrana na randkę tak. Muszę iść się do domu przebrać.
- Ale najpierw coś zrobimy - powiedział i pociągnął mnie za rękę po schodach, które prowadziły do salonu. Stanął naprzeciwko chłopaków i Nikoli.
- Mamy wam coś ważnego do powiedzenia - puścił do mnie oczko. - Chcemy wam powiedzieć, że jesteśmy razem - powiedział i złączył nasze dłonie. W pokoju zapanowała cisza. Przerwał ją Lou.
- Widzę, że mnie posłuchaliście.
- To ty wiedziałeś? - zdziwił się Harry.
- O czym wiedział? - spytała Mal, gdy weszła do salonu.
- No o tym, że oni są razem - wskazał na nas.
- W końcu im to powiedzieliście.
- To ty też wiedziałaś?
- Tak - powiedziała i wyszczerzyła swoje białe ząbki.
- Ja się cieszę, że jesteście razem - powiedział Liam i się uśmiechnął do nas.
- Ja też - powiedzieli wszyscy, co wywołało u nas śmiech.
- Dziewczyny mam do was prośbę. Pomożecie mi się wyszykować na randkę?
- Jej - pisknęła Nikola.
- Pewnie.
- To chodźcie.
- Chłopaki jakby Niall się pytał gdzie jestem to powiedzcie, że w domu - powiedziała Malwina i pobiegła na górę. Wróciła z torebką i wyszłyśmy. Wsiadłyśmy do mojego auta i o paru minutach byłyśmy na miejscu. Bez namysłu ruszyłam do swojego pokoju. Dziewczyny szły za mną i o czymś szeptały. Nie zwracałam na to uwagi, bo teraz mam na głowie moja randkę z Zaynem. Położyłam torebkę na biurko i podeszłam do szafy. To samo zrobiły dziewczyny.
- To w czym chcesz iść? - spytała Mal i zaczęła przeglądać moje sukienki.
- A bo ja wiem? Coś eleganckiego, ale też na luzie.
- Może to?
- A może to. Jest na elegancko i wygodnie bo spodnie.
- Okey, niech jest to.
   

- To leć się przebrać, a my potem zrobimy ci makijaż i fryzurę. 
Wzięłam ubrania do łazienki i położyłam je na szafce. Rozebrałam się do bielizny i nalałam wody do wanny. Dolałam jeszcze mojego kokosowego żelu pod prysznic i weszłam do wanny. Nalałam na gąbkę żelu i zaczęłam delikatnie myć ciało. To samo zrobiłam z włosami, które wcześniej rozpuściłam. Wzięłam do ręki puszysty ręcznik, którym się owinęłam i wyszłam z wanny. Wytarłam porządnie ciało i ubrałam czystą bieliznę. Następnie zaczęłam się ubierać. Przed wyjściem z łazienki wzięłam kosmetyczkę, w której miałam wszystkie kosmetyki. Wyszłam z całego zaparowanego pomieszczenia i usiadłam na łóżku. 
- To co? Bierzemy się za makijaż i fryzurę - powiedziała uradowana Malwina. Nikola wzięła się za robienie mi makijażu, a Mal za fryzuję. 
- Długo jeszcze? - zaczęłam marudzić.
- Nie, jeszcze chwila i kończymy. Cicho westchnęłam na co dziewczyny się zaśmiały.
- Gotowe - powiedziała Malwina i odwróciła mnie przodem do lustra.
Makijaż i fryzura prezentowały się razem idealnie. Nagle rozległ się dzwonek.
- To pewnie Zayn, pójdę go wpuścić - powiedziała Mal i wyszła. 
Spojrzałam jeszcze raz na swoje odbicie w lustrze, uśmiechnęłam się co dodało mi otuchy. Usłyszałam rozmowę na dole, więc chwyciłam torebkę i wyszłam z pokoju. Spokojnie zeszłam ze schodów i ruszyłam tam, skąd dochodziły rozmowy. Weszłam do salonu i moim oczom ukazał się cudowny widok. Zayn jest ubrany zabójczo. 
- Hej kochanie, ślicznie wyglądasz - przywitał się ze mną buziakiem. - To dla ciebie - powiedział i wręczył mi śliczny bukiet róż.













- Są śliczne, dziękuję - pocałowałam go w policzek.
- Idziemy?
- Pewnie. Pożegnałam się z dziewczynami i wyszliśmy. Mulat otworzył mi drzwi swojego czarnego BMW i pokazał ręką, że mogę wejść. Następnie obszedł auto i sam usiadł na miejscu kierowcy. Uśmiechnął się do mnie, odpalił samochód i ruszył.
          
                                          * OCZAMI MAL *

Lucy wyszła z Zaynem na randkę, a my siedzimy w salonie i oglądamy jakiś film. Zachciało mi się pić więc wstałam i ruszyłam do kuchni.
- Chcesz coś Niki?-krzyknęłam do przyjaciółki z kuchni.
- So... - w tym samym momencie usłyszałyśmy huk. Wybiegłam z kuchni i skierowałam się w stronę źródła tego huku. Na podłodze w przedpokoju leżeli chłopcy. Jak ich zobaczyłyśmy zaczęłyśmy się śmiać.
- Tak was to bawi? - powiedział oburzony Niall.
- Nie, no coś ty - szybko się opanowałam. Pomogłyśmy im wstać i wszyscy poszliśmy do salonu. 
- Mogliście zadzwonić, że przyjedziecie - powiedziałam i usiadłam na kolanach blondyna.
- Dzwoniłem, ale nie odbierałaś.
- Przepraszam, pewnie mi się telefon wyciszył.
- Dobra teraz to nie ważne. Mam dla was dwie wiadomości. Jedną dobrą i jedną złą. Którą chcecie najpierw?
- Dobrą - powiedziała.
- Więc tak, dobra jest taka, że jedziemy do Irlandii na urlop, a zła jest taka, że będziemy tam nagrywać piosenki na nową płytę i będzie tam parę koncertów.
- Co? Paul się zgodził na ten wyjazd? - zdziwił się Lou.
- Tak.
- To kiedy wyjeżdżamy?
- Jutro.



                         ------------------------------------------------------
                                        -------------------------

Witam kochani :* Jak widzicie jest już 19 rozdział. 
Mam nadzieję, że się podoba. Chciałabym, żeby pod
tym rozdziałem pojawiły się jakieś komentarze.
Życzę wszystkim miłego wieczoru.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz